• Gdańsk Główny – 6:36
• Gdańsk Wrzeszcz – 6:41
• Gdańsk Oliwa – 6:45
• Sopot – 6:49
• Gdynia Orłowo – 6:54
• Gdynia Główna odjazd (5 min na przesiadkę) – 7:06
• Puck przyjazd - 7:50 – koniec wożenia dupy pociągiem teraz ciągniemy z buta :)

Startujemy na dworcu w Pucku i według szlaku robimy rundkę po mieście (jak sobie podarujemy zwiedzanie miasta to zaoszczędzimy około 700 metrów:))

Pierwsza część trasy biegnie wzdłuż drogi więc do Mechowa powinno być dość łatwo. Będziemy mijać stacje i sklepy także można się zaopatrzyć we wszelkiego rodzaju środki dopingujące:) W Mechowie szczególna atrakcja turystyczna – tzw. grota mechowska oraz pewnie jakieś inne atrakcje architektoniczne bo wieś jest dość stara (obstawiam że będzie to jakiś kościółek).

Z Mechowa ruszamy dalej na zachód. I w tym miejscu kończy się sranie po krzakach bo wchodzimy do lasu i już nie będzie takiej fajnej równej drogi cywilizacji i sklepów . Ale za to będą drzewka i pewnie jakieś oczka wodne bo to teren dość podmokły. Po drodze znajdziemy dwa większe głazy narzutowe typu diabelski kamień (pewnie będzie tego więcej).

Trasa się kończy na szosie w okolicach Jeziora Dobrego i tam mamy przystanek autobusowy. Autobus jest o 17:22 i jest to ostatni autobus który może nas zabrać z tej dziczy. Dojeżdżamy do Wejherowa na dworzec i SKM-ką o 18:10 odjeżdżamy w kierunku ziemi świętej.

Uwaga! Idziemy szukać wiosny i nad Jeziorem Dobrym będziemy topić marzannę (jeśli się taka nie znajdzie to trzeba będzie rozlosować wśród uczestniczek wycieczki) :)